Przejdź do głównej zawartości

Nowe Życie

Hej, jak mija dzień? U mnie BARDZO AKTYWNIE! 

           

Wiosna + pierwsze słońca promyki + pięknie kwitnące drzewa = NOWE ŻYCIE
Z wiosną jest jak z początkiem nowego roku, nowe postanowienia, plany. Gdy jesteśmy pytani kiedy wybierzemy się na wycieczkę rowerową, pójdziemy na spacer do lasu, zaczniemy biegać, odpowiadamy często " a na wiosnę wyjadę w góry, poruszam się trochę wtedy wszystko tak pięknie kwitnie, budzi się, byle do wiosny, ponieważ potem zaczynam nowe życie. Zdrowe życie! ". Oczywiście w pewnym sensie się z tym zgadzam, w tym czasie możemy poczuć, że żyjemy pełnią życia. Ale czy tylko wiosna nam to sprawia? Oczywiście, że nie. Przecież ona nie mówi Nam co mamy robić, To tylko od Nas zależy jak coś postrzegamy i jak się z tym obchodzimy. Wiosna pozwala nam wyznaczyć nowe cele, obrać nowe horyzonty wtedy czujemy się dobrze. Niedługo potem następuje lato i wtedy rzucamy tym wszystkim bo za gorąco, idzie jesień, a to czas depresyjny, też nie mamy chęci do życia, a o zimie już nie wspomnę, bo za zimno. To po co w ogóle zaczynać? Albo idź na całość, albo w ogóle nie zakładaj butów. Pewnego razu gdzie musiałam dokonać trudnego dla mnie wyboru, gdy trzeba było coś stracić, by zyskać niewiele więcej, pewien Pan powiedział do mnie "Nie wiesz co wybrać? Pamiętaj rzucaj się tylko na głęboką wodę, tam zawsze dalej jest do dna!". Na początku nie mogłam zrozumieć o co tak naprawdę chodziło. Sporo czasu zajęło nim uświadomiłam sobie sens tych słów. Sam spróbuj zagłębić się w ich morzu pytań, zagadek i myśli.

Nie możesz zebrać się w całość i trzymać się celu, jeżeli dopiero zaczynasz..
Nie zniechęcaj się to jest normalne! Nie mamy siły, często przegrywamy, ale dzięki temu w końcu staniemy na szczycie. Sukces to nie jest coś co zostanie nam podane na tacy, sukces to jest coś co osiągniemy przez porażkami, upadkami. Sukces to jest coś co osiągniemy wybijając się z dna oceanu. Dryfowanie po nim w niczym nam nie pomoże, może jedynie zboczyć nas z trasy.

Jak robić, by wytrwać? Próbowało milion osób, wytrwało zaledwie tysiąc. A TY MUSISZ ZNALEŹĆ SIĘ W TYM TYSIĄCU! 


Moje wskazówki!
1. Usiądź i pomyśl kim tak naprawdę jesteś.
2. Zadecyduj co chciałbyś robić w życiu. To wszystko może się zmienić, ale OD CZEGOŚ TRZEBA ZACZĄĆ!
3. Obierz cel. Musisz się z nim zmierzyć sam na sam.
4. Dąż do niego!

Proste prawda?  To do dzieła!

Jeszcze na koniec chciałam dodać - nie patrz na innych. Nie myśl co ludzie powiedzą! Oni zawsze będą gadać. Ale wiesz co? Już na starcie jesteś od nich lepszy. Mówią tylko ludzie, którzy w życiu nawet nie popatrzyli w kierunku swoich marzeń. Teraz mają zazdrość. Ty taki nie jesteś! I nigdy nie będziesz, jeśli powiesz STOP, to ja kieruje swoim życiem, a nie życie mną! #14



Tak młody jak dzisiaj nie będziesz już nigdy - wykorzystaj to !



Komentarze

  1. Dobre spojrzenie na świat to świetny start :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mądry wpis i bardzo motywujący :) Ostatnio sama jestem na rozdrożu i próbuję się na nowo odkryć, znaleźć swoje marzenie i do niego dążyć. Chyba jeszcze trochę mi to zajmie, ale dzięki takim wpisom jak Twój czuję, że mogę dużo więcej. Dziękuję :) PS Szczęśliwego Nowego Roku! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie trzymam kciuki żebyś odnalazła swój cel, bo tylko to pomoże Ci wytrwać. Tylko pamiętaj, zawsze dokonuj mądrych wyborów ;)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Nie umiem doczekać się wiosny, bo ta szarość za oknem nie przygnębia :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

A gift! #4

Zapraszam do ostatniego postu z adwentowego cyklu!  Jaki prezent najbardziej ucieszyłby Cię na święta? Wiem... Coś co mają twoi znajomi, coś co sprawi, że inni Cię docenią, prawda? Zażyczysz to sobie i będziesz miał. Zastanawiałeś/zastanawiałaś się kiedyś co będzie jak te "upragnione" rzeczy kiedyś się zepsują, zniszczą, trzeba będzie je wyrzucić? I co wtedy?  Wtedy zostanie przy nas osoba, która je podarowała, nie ta rzecz, wiesz dlaczego? Bo  ona kocha nas naprawdę. Na tyle, że jest wstanie stanąć na wysokości zadania i dać nam to czego tak bardzo pragniemy, tylko po to by nas uszczęśliwić. Może warto zacząć doceniać ludzi, a nie przedmioty? Często jest tak, że kochamy rzeczy, zamiast ludzi-nie odwrotnie. Pewna kobieta chciała nadrobić swoją miłość do syna prezentami, ponieważ los jej małżeństwa potoczył się zupełnie inaczej niż to zaplanowała i nie mogła być u boku swojej pociechy. Dawała mu wszystko tak naprawdę nie dając nic. Nigdy nie podarowała mu siebie. Nigd

Aktywnie przez życie!

Jest, jest, jesteś już blisko, coraz bliżej, już prawie to masz, nagle znika. Już prawie stoisz na szczycie i nagle spadasz. Co robisz? Rozkładasz spadochron by bezpiecznie wylądować i wyjść tam ponownie, czy na wstępie zakładasz, że nie ma sensu, tak i połamiesz się, zginiesz. Nie warto.. Muszę powiedzieć Ci, że warto. Zawsze może się udać. Po krótkim wstępie i długiej nieobecności zapraszam do dalszego czytania. Dzisiejszy post będzie poświęcony aktywności fizycznej, która w dzisiejszym świecie jest bardzo popularna, ale nie zawsze praktykowana. To, że aktywność ta wpływa rewelacyjnie na nasze zdrowie fizyczne i psychiczne, pomaga w otyłości i nadwadze zapewne każdy wie. Osoby "ruszające" się często nie widzą efektów i przestają. Dlaczego? Przecież aktywność fizyczna poprawia nasz stan zdrowia nawet gdy nasza waga nadal stoi w miejscu. Warto pamiętać również, że sport zapobiega rozwijanie się chorób cywilizacyjnych takich jak cukrzyca czy nowotwory. Czy wiedziałeś, że

M jak MOTYWACJA !

Hej, właśnie wróciłam z treningu i zabieram się za pisanie!  Dzisiejszego posta poświęcę na motywację przez wielkie M, gdyż pogoda jest jaka jest, daje się we znaki, a w takie dni jesteśmy przytłoczeni, nie mamy pomysłu na życie, marzymy tylko o dobrej kawie, ciepłym kocyku i jakiejś romantycznej komedii. STOP! Nie dajmy się ponieść takiej manipulacji, to jak się czujemy w dane dni, jakie mamy podejście do tego siedzi tylko w naszej głowie. TO OD NAS ZALEŻY co z tym zrobimy!  M jak M otywacja - czyli co robię, gdy i mnie dopadną takie dni! myślę - często jak nam coś nie pójdzie, siadamy i rozmyślamy "...co by było gdyby...", zadręczamy siebie setkami pytań niepotrzebnie. Nie o takie myślenie chodzi. Siadam i wyciągam wnioski, analizuję wszystko dokładnie tak żeby następnym razem podejść do tego samego zadania z większą pewnością siebie niż dotychczas.  czytam książkę - kiedy wyciągnę wszystkie lekcje, zabieram się za czytanie, ponieważ z doświadczenia wiem,