Przejdź do głównej zawartości

Przyjaciel Bez Nóg ...

Hej, dzisiaj postanowiłam napisać coś o zainteresowaniach, które są inne od naszych pasji, ponieważ to one pozwalają nam w pewien sposób się od nich odstresować.
Na naszej drodze często spotykamy ludzi z ogromną pasją. Oni potrafią dzień w dzień robić to samo, a mimo wszystko nie nudzi im się to. Ja też tak kiedyś myślałam, niestety tak nie jest. Każda czynność powtarzana dzień w dzień staje się dla nas rutyną. Tak, nawet największe pasje mogą stać się rutyną. Trochę dołujące, ale możemy temu zaradzić. Pamiętajcie, że pasja nigdy nie jest zazdrosna o inne-jak kochasz, zawsze będziesz jej oddany. Ale czasami trzeba ją rzucić w kąt, odważyć się zrobić coś innego, zająć się czymś innym. Mówię tutaj o drobnych zainteresowaniach, lub zajęciach, dzięki którym odstresujemy się od głównego zadania. Myślę odstresujemy, ponieważ często jest tak, że nasz potencjał do czegoś staje się naszą pracą, na którą wylewamy siódme poty, jeżeli w grę wchodzi profesjonalizm. A czy każdy robiąc coś co go stresuje lubi to? Nie, dlatego trzeba znaleźć sobie inne-dodatkowe zainteresowania, które pozwolą nam na chwile zapomnieć o ważniejszych sprawach. One są naprawdę inne. Dla jednych to jest czytanie książek, dla drugich bieganie, a dla jeszcze innych zabawa ze swoim ulubionym pupilem.
A kto wie? Być może dzięki temu zbudujemy sobie dwa kolejne szczeble naszej drabiny do sukcesu?

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

A gift! #4

Zapraszam do ostatniego postu z adwentowego cyklu!  Jaki prezent najbardziej ucieszyłby Cię na święta? Wiem... Coś co mają twoi znajomi, coś co sprawi, że inni Cię docenią, prawda? Zażyczysz to sobie i będziesz miał. Zastanawiałeś/zastanawiałaś się kiedyś co będzie jak te "upragnione" rzeczy kiedyś się zepsują, zniszczą, trzeba będzie je wyrzucić? I co wtedy?  Wtedy zostanie przy nas osoba, która je podarowała, nie ta rzecz, wiesz dlaczego? Bo  ona kocha nas naprawdę. Na tyle, że jest wstanie stanąć na wysokości zadania i dać nam to czego tak bardzo pragniemy, tylko po to by nas uszczęśliwić. Może warto zacząć doceniać ludzi, a nie przedmioty? Często jest tak, że kochamy rzeczy, zamiast ludzi-nie odwrotnie. Pewna kobieta chciała nadrobić swoją miłość do syna prezentami, ponieważ los jej małżeństwa potoczył się zupełnie inaczej niż to zaplanowała i nie mogła być u boku swojej pociechy. Dawała mu wszystko tak naprawdę nie dając nic. Nigdy nie podarowała mu siebie. Nigd

Aktywnie przez życie!

Jest, jest, jesteś już blisko, coraz bliżej, już prawie to masz, nagle znika. Już prawie stoisz na szczycie i nagle spadasz. Co robisz? Rozkładasz spadochron by bezpiecznie wylądować i wyjść tam ponownie, czy na wstępie zakładasz, że nie ma sensu, tak i połamiesz się, zginiesz. Nie warto.. Muszę powiedzieć Ci, że warto. Zawsze może się udać. Po krótkim wstępie i długiej nieobecności zapraszam do dalszego czytania. Dzisiejszy post będzie poświęcony aktywności fizycznej, która w dzisiejszym świecie jest bardzo popularna, ale nie zawsze praktykowana. To, że aktywność ta wpływa rewelacyjnie na nasze zdrowie fizyczne i psychiczne, pomaga w otyłości i nadwadze zapewne każdy wie. Osoby "ruszające" się często nie widzą efektów i przestają. Dlaczego? Przecież aktywność fizyczna poprawia nasz stan zdrowia nawet gdy nasza waga nadal stoi w miejscu. Warto pamiętać również, że sport zapobiega rozwijanie się chorób cywilizacyjnych takich jak cukrzyca czy nowotwory. Czy wiedziałeś, że

M jak MOTYWACJA !

Hej, właśnie wróciłam z treningu i zabieram się za pisanie!  Dzisiejszego posta poświęcę na motywację przez wielkie M, gdyż pogoda jest jaka jest, daje się we znaki, a w takie dni jesteśmy przytłoczeni, nie mamy pomysłu na życie, marzymy tylko o dobrej kawie, ciepłym kocyku i jakiejś romantycznej komedii. STOP! Nie dajmy się ponieść takiej manipulacji, to jak się czujemy w dane dni, jakie mamy podejście do tego siedzi tylko w naszej głowie. TO OD NAS ZALEŻY co z tym zrobimy!  M jak M otywacja - czyli co robię, gdy i mnie dopadną takie dni! myślę - często jak nam coś nie pójdzie, siadamy i rozmyślamy "...co by było gdyby...", zadręczamy siebie setkami pytań niepotrzebnie. Nie o takie myślenie chodzi. Siadam i wyciągam wnioski, analizuję wszystko dokładnie tak żeby następnym razem podejść do tego samego zadania z większą pewnością siebie niż dotychczas.  czytam książkę - kiedy wyciągnę wszystkie lekcje, zabieram się za czytanie, ponieważ z doświadczenia wiem,