Cześć, mam na imię Justyna, od dłuższego czasu chciałam założyć bloga, jednak dopiero dzisiaj się odważyłam. Jestem tutaj po to, aby przelewać na Was ogrom motywacji, pokazywać, że nie ma w życiu czegoś takiego jak granice swoich możliwości. Jeśli coś chcemy, możemy to mieć - należy tylko pamiętać, że musimy na to odpowiednio zapracować. Chodząc do trzeciej klasy szkoły podstawowej, postanowiłam pójść na trening koszykówki... Tak to się zaczęło. Spodobała mi się atmosfera, ale przede wszystkim spodobała mi się gra. Chciałam więcej i więcej. Kończąc jeden trening pytałam kiedy będzie następny. Od tamtej chwili nic już nie było tak jak kiedyś. W szkole trenowałam trzy razy w tygodniu, w sobotę miałam mecze. Od zawsze marzyłam o takim życiu - nie lubię stać w miejscu, chcę się rozwijać, a codzienna monotonia jaką miałam zanim zaczęłam trenować zabijała moje możliwości. - To dlaczego akurat ta droga? Przecież są inne obowiązki, w których monotonia nie ma miejsca. - Ponieważ, nie ma dwóch takich samych meczy, nie ma dwóch takich samych rzutów do kosza, cały czas dzieje się coś innego, coś piękniejszego. Pokochałam ten sport, chciałam żeby szedł obok już zawsze i tak idzie ze mną 6 lat i 6 miesięcy. JA NIE PODDAŁAM SIĘ PO X UPADKACH, A TY CHCESZ PODDAĆ SIĘ PO JEDNYM? NIE MA MOWY! Od dzisiaj ten blog będzie dążył ze mną do celu, a Ty?
Dzisiaj wiem co chce w życiu osiągnąć i będę do tego dążyć. A moje posty będą m.in. o pokonywaniu swoich słabości, o treningach, diecie, oraz o najważniejszym biegu w życiu każdego sportowca, biegu na sam szczyt. On nie trwa 5 km on trwa całe życie. Czas i tak upłynie, tak więc zastanów się jak chcesz go wykorzystać!! #14
Dzisiaj wiem co chce w życiu osiągnąć i będę do tego dążyć. A moje posty będą m.in. o pokonywaniu swoich słabości, o treningach, diecie, oraz o najważniejszym biegu w życiu każdego sportowca, biegu na sam szczyt. On nie trwa 5 km on trwa całe życie. Czas i tak upłynie, tak więc zastanów się jak chcesz go wykorzystać!! #14
Powodzenia w takim razie ;) Fajnie, że ruszasz z taką inicjatywą.
OdpowiedzUsuńBlog zapowiada się ciekawie mam przeczucie że motywacja jaką udzieli wam Justyna , przekroczy wszelkie możliwości! Osobiście znam ową Justynę ale o jej blogu ? Pierwsze słyszę! Jest to osoba o silnej woli, która potrafi podać do każdego swoją dłoń i pomóc w potrzebie. Ma w sobie "to coś" czyli coś czego inni nie mają czasami potrafi zmotywować nawet w najgorszym i najcięższym momencie, po tym co napisała sam chciałbym pójść jej śladami (może nie w stronę koszykówki :D) do tego "celu". Coś czuję że ten blog trafi i do młodszych i do starszych odbiorców, i czuję że owa Justyna zajdzie wraz z Wami dalej niż "Na rzut beretem".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kalol ;3