Cześć, dzisiejszy wpis, będzie o odwadze, której tak często Nam brakuje! W pierwszym moim poście dowiedzieliście się, że gram w koszykówkę od paru lat, a co za tym idzie - chcę z nią wiązać swoją przyszłość! Gdy oznajmiłam najbliższym jaką podjęłam decyzję o wyborze szkoły i w pewnym sensie zmianie życia, pojawiło się setki pytań "szkoła sportowa?", "wiesz jak tam jest trudno?", "za bardzo ryzykujesz..". Owszem zdaję sobie sprawę, że podejmuję ryzyko, zmiana miejsca zamieszkania, zmiana ludzi wokół siebie. To wszystko jest ciężkie, ale nikt nie mówił, że będzie łatwo. Do sukcesu nie ma drogi na skróty, a co najgorsze nie ma w ogóle drogi. Trzeba ją sobie samemu wydeptać, co wiąże się z dużą odwagą. Boimy się podjąć wyzwań, bo im nie podołamy. Boimy się zmiany, bo nie zawsze wychodzą one Nam na dobre. Boimy się bitwy, bo ją przegramy. Owszem, czasami przegramy bitwę, ale nie wojnę. STRACH jest rzeczą ludzką, tylko głupcy się nie boją, ale z nim można żyć, ...
"Każdy dzień to wyścig, który już się rozpoczął."