Przejdź do głównej zawartości

Doceń to co masz!


Na samym początku chce Ci powiedzieć, że fajnie, że tu jesteś. Twoja obecność jest dla mnie nową motywacją do pisania oraz do dalszego działania. Przykro by było gdybyś nagle sobie poszedł, więc mam nadzieje, że post Ci się spodoba i zostaniesz na dłużej. Zapraszam!

Dookoła otacza nas rzeczywistość w jakiej słowo "problem" staje się inaczej postrzegane. Sądzę, że każdy w swoim życiu miał styczność z ludźmi wyższej klasy jak i tej niższej (przynajmniej tak im się wydaję). Sądzę, że to skąd pochodzimy nie ma żadnego znaczenia. Ważne jest to abyśmy we wszystkim co robimy byli sobą i nigdy nie podporządkowali się "teraźniejszemu" światu. Ważne jest to, abyśmy nie wsiedli do pociągu, który zawiezie nas do bramy z napisem "witaj w XXI wieku", zanim wysiądziesz koniecznie zrób sobie selfie. iPhone'm. 7. Najlepiej w lustrze, by było widać jabłuszko. STOP!

Zagłębiając się w ten temat, zaczęłam zastanawiać się nad różnymi problemami, a głównie nad problemami pierwszego i trzeciego świata. My jako ludzie pierwszego z nich tak naprawdę nie mamy większych problemów. Oczywiście rozpatruję tutaj skalę globalną. Wiadomo, że u każdego coś się znajdzie. Przeglądając coraz to ciekawsze artykuły, doszłam do takiego, przy którym zatrzymałam się na dłużej, aby wam o nim napisać. Są to rozmowy ludzi I i III świata przedstawione na fotografiach.

Na jednym ze zdjęć widać chłopca, który mówi " nienawidzę, gdy skórzane fotele nie są podgrzewane ", kiedy na drugim zdjęciu widać umorusanego błotem dzieciaka siedzącego na ziemi.

Na kolejnej fotografii stoi Pan mówiący, że " nie znosi sytuacji, gdy idzie do łazienki i zapomina telefonu ", wiecie co odpowiedział osiemnastoletni chłopak "innego" świata? "co to takiego? ".

Trzecie zdjęcie przedstawia ubogą ludność piorącą ubrania w rzece po lewej stronie, a po prawej siedząca kobieta mówi, że " nie lubi kiedy zostawia ubrania w pralce na tak długo, że zaczynają śmierdzieć".

Czwarty akapit przedstawia rozmowę dwóch trzynastolatków:
I: Jakie jest hasło?
III: Do czego?
I: WiFi
III: Nie znam, nie wiem co to
I: Nie wiesz co to WiFi? Może i dobrze, ja w moim domu muszę pamiętać dwa hasła, bo jest taki duży, że potrzebuję dwóch routerów. Nie lubię tego.
Co o tym sądzicie?  To jeszcze nie koniec...

Jeden chłopiec z "naszego świata" oznajmił temu drugiemu, że "nienawidzi kiedy jego miętowa guma do żucia sprawia, że woda z lodem jest taka zimna", podczas gdy ten umierał z pragnienia.

Pewien biznesmen z Ameryki rozmawiając z biedną rodziną powiedział, że ma spory problem, ponieważ chce wypisać czek swojej służącej, lecz nie pamięta jak ona się nazywa. Rodzina, z która rozmawiał nie miała nawet dachu nad głową.

Moi Kochani wyżej opisałam tylko kilka z tysięcy takich sytuacji. W momencie, w którym my narzekamy na niedobre jedzenie, ktoś inny w ogóle go nie posiada. W chwili, w której bliscy nas zirytują i nie mamy ochoty wracać do domu, ktoś inny o nim marzy. Ciebie czasami nie stać na przeskoczenie kałuży dla kawałka chleba, ktoś inny w tym momencie przepłynąłby dla jego okrucha cały ocean. Z tego wpisu nasuwa się tylko jedno stwierdzenie - problemy pierwszego świata nie są problemami. A Ty od dzisiaj zacznij doceniać to co masz i pod żadnym pozorem nie próbuj na to narzekać. Doceń to, że Twoja rzeczywistość, to sen innych, a Twoja codzienność to ich marzenie.

Zastanów się na garstką tych słów i daj znać co Ty o tym sądzisz! Dziękuję za poświęconą chwilkę!








Komentarze

  1. Tak docenić to co się ma i nie lecieć za nieuchwytnymi celami, cieszyć się z małych rzeczy - po prostu piękne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Aniu niestety nie zawsze tak robimy, lecz mam nadzieje, że to się zmieni!
      Pozdrawiam ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

A gift! #4

Zapraszam do ostatniego postu z adwentowego cyklu!  Jaki prezent najbardziej ucieszyłby Cię na święta? Wiem... Coś co mają twoi znajomi, coś co sprawi, że inni Cię docenią, prawda? Zażyczysz to sobie i będziesz miał. Zastanawiałeś/zastanawiałaś się kiedyś co będzie jak te "upragnione" rzeczy kiedyś się zepsują, zniszczą, trzeba będzie je wyrzucić? I co wtedy?  Wtedy zostanie przy nas osoba, która je podarowała, nie ta rzecz, wiesz dlaczego? Bo  ona kocha nas naprawdę. Na tyle, że jest wstanie stanąć na wysokości zadania i dać nam to czego tak bardzo pragniemy, tylko po to by nas uszczęśliwić. Może warto zacząć doceniać ludzi, a nie przedmioty? Często jest tak, że kochamy rzeczy, zamiast ludzi-nie odwrotnie. Pewna kobieta chciała nadrobić swoją miłość do syna prezentami, ponieważ los jej małżeństwa potoczył się zupełnie inaczej niż to zaplanowała i nie mogła być u boku swojej pociechy. Dawała mu wszystko tak naprawdę nie dając nic. Nigdy nie podarowała mu siebie. Nigd

M jak MOTYWACJA !

Hej, właśnie wróciłam z treningu i zabieram się za pisanie!  Dzisiejszego posta poświęcę na motywację przez wielkie M, gdyż pogoda jest jaka jest, daje się we znaki, a w takie dni jesteśmy przytłoczeni, nie mamy pomysłu na życie, marzymy tylko o dobrej kawie, ciepłym kocyku i jakiejś romantycznej komedii. STOP! Nie dajmy się ponieść takiej manipulacji, to jak się czujemy w dane dni, jakie mamy podejście do tego siedzi tylko w naszej głowie. TO OD NAS ZALEŻY co z tym zrobimy!  M jak M otywacja - czyli co robię, gdy i mnie dopadną takie dni! myślę - często jak nam coś nie pójdzie, siadamy i rozmyślamy "...co by było gdyby...", zadręczamy siebie setkami pytań niepotrzebnie. Nie o takie myślenie chodzi. Siadam i wyciągam wnioski, analizuję wszystko dokładnie tak żeby następnym razem podejść do tego samego zadania z większą pewnością siebie niż dotychczas.  czytam książkę - kiedy wyciągnę wszystkie lekcje, zabieram się za czytanie, ponieważ z doświadczenia wiem,

Aktywnie przez życie!

Jest, jest, jesteś już blisko, coraz bliżej, już prawie to masz, nagle znika. Już prawie stoisz na szczycie i nagle spadasz. Co robisz? Rozkładasz spadochron by bezpiecznie wylądować i wyjść tam ponownie, czy na wstępie zakładasz, że nie ma sensu, tak i połamiesz się, zginiesz. Nie warto.. Muszę powiedzieć Ci, że warto. Zawsze może się udać. Po krótkim wstępie i długiej nieobecności zapraszam do dalszego czytania. Dzisiejszy post będzie poświęcony aktywności fizycznej, która w dzisiejszym świecie jest bardzo popularna, ale nie zawsze praktykowana. To, że aktywność ta wpływa rewelacyjnie na nasze zdrowie fizyczne i psychiczne, pomaga w otyłości i nadwadze zapewne każdy wie. Osoby "ruszające" się często nie widzą efektów i przestają. Dlaczego? Przecież aktywność fizyczna poprawia nasz stan zdrowia nawet gdy nasza waga nadal stoi w miejscu. Warto pamiętać również, że sport zapobiega rozwijanie się chorób cywilizacyjnych takich jak cukrzyca czy nowotwory. Czy wiedziałeś, że